Kruki i krowa
Dlaczego krowę nazwano krową?
Mam na ten temat bajkę gotową.
We wsi Koszałki, gdzie skręca droga,
Stała pod lasem chatka uboga,
W chatce mieszkała stara babina,
Która na wojnie straciła syna.
Była więc sama jedna na świecie,
We wsi Koszałki, w zduńskim powiecie,
I miała tylko zwierzę rogate,
Zwierzę rogate i nic poza tym.
Zwierzę wyrosło pod jej opieką
I co dzień babci dawało mleko.
Babcia się zwała Krykrywiakowa,
Piła to mleko i była zdrowa,
A zwierzę, które wiersz ten wymienia,
Dotąd nie miało we wsi imienia.
Jedni wołali na nie Mlekosia,
Inni po prostu Basia lub Zosia,
Sołtys przezywał zwierzę Rogatką,
A babcia - Łatką albo Brzuchatką.
Nad chatką stale kruki latały,
Dwa kruki czarne i jeden biały.
"Kr-kr!" - wołały, bo babcia owa,
Która się zwała Krykrywiakowa,
Karmiła kruki i co dzień rano
Stawiała miskę z kaszą jaglaną.
Otóż zdarzało się też nierzadko,
Że zwierzę babci, zwane Brzuchatką,
Gdy swego żarcia miało za mało,
Kaszę jaglaną z miski zjadało.
Kruki dwa czarne i jeden biały,
Babcię wzywały, "kr-kr!" - wołały,
"Kr-kr!" - skrzeczały z wielkim przejęciem,
Rogate zwierzę dziobiąc zawzięcie.
Do "kr" ktoś dodał końcówkę "owa"
I tak powstała ta nazwa "krowa."
Odtąd się krowa krową nazywa. -
Ta bajka może nie jest prawdziwa,
Może jest nawet sprzeczna z nauką,
Lecz winę tego przypiszcie krukom.
Mam na ten temat bajkę gotową.
We wsi Koszałki, gdzie skręca droga,
Stała pod lasem chatka uboga,
W chatce mieszkała stara babina,
Która na wojnie straciła syna.
Była więc sama jedna na świecie,
We wsi Koszałki, w zduńskim powiecie,
I miała tylko zwierzę rogate,
Zwierzę rogate i nic poza tym.
Zwierzę wyrosło pod jej opieką
I co dzień babci dawało mleko.
Babcia się zwała Krykrywiakowa,
Piła to mleko i była zdrowa,
A zwierzę, które wiersz ten wymienia,
Dotąd nie miało we wsi imienia.
Jedni wołali na nie Mlekosia,
Inni po prostu Basia lub Zosia,
Sołtys przezywał zwierzę Rogatką,
A babcia - Łatką albo Brzuchatką.
Nad chatką stale kruki latały,
Dwa kruki czarne i jeden biały.
"Kr-kr!" - wołały, bo babcia owa,
Która się zwała Krykrywiakowa,
Karmiła kruki i co dzień rano
Stawiała miskę z kaszą jaglaną.
Otóż zdarzało się też nierzadko,
Że zwierzę babci, zwane Brzuchatką,
Gdy swego żarcia miało za mało,
Kaszę jaglaną z miski zjadało.
Kruki dwa czarne i jeden biały,
Babcię wzywały, "kr-kr!" - wołały,
"Kr-kr!" - skrzeczały z wielkim przejęciem,
Rogate zwierzę dziobiąc zawzięcie.
Do "kr" ktoś dodał końcówkę "owa"
I tak powstała ta nazwa "krowa."
Odtąd się krowa krową nazywa. -
Ta bajka może nie jest prawdziwa,
Może jest nawet sprzeczna z nauką,
Lecz winę tego przypiszcie krukom.
Źródło:
http://krowa505.w.interia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz